{ to fajne uczucie być jednocześnie czyimś mentorem i klientem } Albo jak wolisz – serio, nie musisz innych podglądać przez dziurkę.

W momencie kiedy zrozumiesz, zrozumiesz,
Poczujesz w wątrobie, woreczku, nerkach i gardle,

Że serio serio,
Nie da się skopiować Twojego Geniuszu,
Ani że,
Znowu serio serio,
Ty nie jesteś w stanie skopiować czyjegoś Geniuszu,

To…
Złapiesz wiatr w żagle.
Poczujesz wolność, luz w gatkach, swobodę myśli.

Dopóki jesteś ściśnięta w myśleniu,
Że och, ach, ten użył mojego MOJEGO słowa,
Tamta napisała podobną ofertę,

Dopóty sam sobie nie pozwolisz na to, żeby Twój Geniusz odkrył się przed Tobą w pełni.

(po co go odkrywać, skoro go zaraz skopiują dziady jedne???)

Możemy mówić o tych samych rzecz,
Różnymi słowami.

Geniusz jest nieskopiowalny.

W momencie kiedy sobie pozwolisz na poczucie tej słodkiej i prostej prawdy,

To..

Fajne rzeczy zaczną się dziać.

Na przykład ja sobie teraz jestem na kursie Nakarm Głodne Serce – Zrzuć Zbędne Kilogramy,
prowadzonym przez Maya Marciniak. Kurs jest mistrzowski i nawet Norbert mnie czasen podsłuchuje!

I teraz tak: ofertę do Nakarm Swoje Serce Maya stworzyła w ramach pracy ze mną na Moja Sprzedaż Płynie Prosto z Serca.

I nie, korona mi z głowy nie spada
Kiedy dzielę się swoimi zadaniami domowymi
Czy osobistymi odpowiedziami
Na kursie u mojej kursantki.

Nie, nie mam myśli,
Że muszę zachować twarz,
Że nie mogę pokazać mojej słabości,
Że „przeciez ludzie tacy jak ty powinni już to dawno mieć opanowane.
Nie, nie mam takich opowieści w głowie.

Po prostu zachwycam się Geniuszem Mai,
I chętnie z niego korzystam.
Czerpię pełnymi garściami.
Maya się zna na czymś, na czym ja się kompletnie nie znam.

Każdy z nas ma swoją specjalizację,
Własną niepowtarzalną wyjątkową dziedzinę.

Na prawdę na prawdę,
Zburz już te mury obronne wokół siebie.
Są takie passe w dzisiejszych czasach.

PS. Jeśli chcesz ze mną wejść na kolejny poziom Twojego biznesu, zapraszam do Geniusz i Serce – Mistrzowski Biznes dla Mistrzowskich Kobiet i Mężczyzn. Trening na żywo w ten piątek.