Pieniądz w Erze Wodnika – część 3

utworzone przez | gru 24, 2020 | energetyka pieniędzy, kobieta mocy kocha pieniądze, kody ekspansji, Nowa Ziemia

{ my, nie ja. Jak będzie działać pieniądz w Erze Wodnika? część 3 } Problem z Nową Ziemią. Który Ty masz, ja mam, inni mają.
Nie jesteśmy w stanie jej sobie wyobrazić umysłem.
Umysł kreuje w oparciu o to, co już poznał,
co zaklasyfikował, skategoryzował,
co ubrał w związki przyczynowo-skutkowe,
i to jest cudowne, że ma takie możliwości.

Natomiast teraz, kiedy jako zbiorowość
ewoluujemy,
i to w tempie radośnie przyspieszonym,
umysł się przegrzewa.
Próbuje budować mosty (połączenia logiczne),
między „teraz” a „Nowa Ziemia”
ale wychodzą z tego małe potworki,
ponieważ umysł nie jest w stanie wyobrazić sobie
tak daleko idących zmian na Ziemi.

Ok, może zmiany fizyczne na Ziemi
jesteś w stanie sobie wyobrazić.
A zmiany w świadomości ludzi?
A zmianę w priorytetach ludzi
i przejście globalne z „ja ja ja moje”
na „dbamy o Ziemię”?

Przykład: nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie,
że ludzie rezygnują (zbiorowo!!) z gonitwy za biznesem,
gromadzeniem kolejnych inwestycji, grania na giełdzie.
Ale to, że ja czy Ty nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić
rzeczy
nie znaczy,
że one się nie wydarzą.

Tutaj serdeczne pozdrowienia dla purystów astrologicznych,
liczących, że Era Wodnika będzie dopiero za X lat,
otóż drodzy moi,
w Waszych wyliczeniach nie wzięliście pod uwagę jednego:
ewolucji czasu.
Chcecie uprawiać astrologię,
tak jak to było do tej pory od setek lat.
Ale „jak było do tej pory” nasza błękitna planeta
właśnie koncertowo zaorała,
swoją decyzją o ewolucji,
i wymusza na nas jako istot ją zamieszkujących,
zmianę w tempie ekspresowym.
Nic nie będzie jak było „do tej pory”.

Ewolucja czasu to, innymi słowy,
zrozumienie przez ludzkość jako zbiorowość
jak tym czasem operować,
jak się poruszać po wymiarze czasowym.
To przejście z opcji linearnej
czyli było-jest-będzie,
na kwantowość,
czyli wszystko jest teraz.

Kiedyś myśleliśmy, że podróż przez ocean
to tygodnie rejsu na transatlantyku.
Potem pojawiły się samoloty,
i nagle tygodnie zamieniły się w godziny.
Jak widzisz,
Nasze myślenie o zmianach
jest zwyczajnie…. zbyt wolne.