O tym największym marzeniu
{ jest takie marzenie, od którego mocniej bije Ci serce } I jest to marzenie bardzo proste.
Może wręcz – naiwne.
To marzenie o byciu sobą w pełni.
Bez cenzury, kagańców, ciągłego gryzienia się w język,
Bez pilnowania swoich myśli, emocji,
pozycji ciała, tonu głosu.
To marzenie jest tak banalne,
a jednocześnie tak mocne,
że Cię rozpala.
I kiedy widzisz Kobietę Mocy,
która ucieleśnia sobą Twoje marzenie,
która ma w sobie ten ogień, tę iskrę,
tę energię bez cenzury,
to uruchamia się w Tobie
cała masa emocji,
czasem złość, czasem irytacja,
może lekceważące chrumknięcie
„kim ona jest, żeby…!”
A pod tymi wszystkimi emocjami,
głęboko schowany,
czai się smutek,
Bo nic nas tak nie boli,
czasem wręcz fizycznie
jak świadoma rezygnacja z własnej mocy,
żeby innym nie było przykro,
żeby nie czuli się w tyle,
żeby nie było im smutno.
Widzę Cię Kobieto Mocy,
i chcę Ci powiedzieć,
że widzę Twoje serce,
czuję Twoje rany
i zrośnięte blizny na sercu.
I chcę Ci powiedzieć,
że honoruję to, że kierowałaś się dobrem innych.
A teraz czas,
żebyś przypomniała sobie
jak bycie w pełni Twojej Mocy
czyni dobro dla innych,
i dla całego Twojego świata.
To już ostatni moment, żeby dołączyć do „Królowa Za Dużo i Za Bardzo Stwarza Świat Podług Siebie. Jeśli chcesz wziąć w niej udział, skontaktuj się ze mną przez fanpage Namiętności albo napisz mail na dziendobry@kasiabutryn.com.
Jeśli czujesz w sobie gotowość,
Jeśli czujesz, że to TEN moment,
żeby popracować ze swoją Mocą,
i przestać się bać bycia za bardzo,
zapraszam.
Owocnych odkryć!
Katarzyna
Najnowsze komentarze