{ temat tabu: możesz zamknąć swój biznes, serio } Jeżeli czujesz wypalenie, wyjałowienie w swoim biznesie – to są prawdziwe uczucia.

Nie da się tego przypudrować.

To nie jest rzecz, o której osoby mające swoje biznesy
chętnie rozmawiają.

Więc opowiem Ci moją historię,
którą kilka dni temu wywołał do tablicy jeden klient.

Zatrudniłam mentora, który bardzo mi pomógł,
bardzo szybko zaczęłam zarabiać duże dla mnie pieniądze.
Jednak szybko poczułam, że coś jest nie tak.

Nie chciałam przyznać sama przed sobą,
że ten model biznesowy, który przyjęłam,
nie napełniał mnie.
Jasne, miałam klientów, pieniądze, testimoniale.
Ekstra!

Ale czułam, że to nie jest to.

To był 2017 rok i miałam baaardzo duży problem,
żeby przyznać się sama przed sobą
(a co dopiero przed kimkolwiek innym!),
że, no, hmm, no to nie jest TO.

Po prostu.

Było mi bardzo wstyd.
Nie czułam się z siebie dumna.

W końcu zbudowałam biznes, który wypalił,
a ja marszczę nos i mówię „eee, to nie to”.

Zaczęłam wątpić w swoje przeczucia,
przestałam słuchać mojej intuicji,
chciałam być mądrzejsza
na zasadzie „zacisnę zęby i dam radę!”.

Ale to po prostu nie było to.

W całej mojej ambicji, zacietrzewieniu, że postawię na moim,
i ten biznes wypali i ja go rozkwitnę,
nie zauważyłam jak on się stopniowo spalał.

Użyję metafory, która (mam świadomość),
jeśli nie miałeś/aś takiego doświadczenia, może być oburzająca.

To jak próbujesz kogoś reanimować przez 40 minut,
wiedząc doskonale, że ta osoba ma już połamane żebra od masażu,
i raczej nie ma szans,
ale bliscy patrzą Ci na ręce
i nie masz odwagi przestać i czuć, że ich zawiodłeś.

Ja się czułam dokładnie tak.

I teraz – jeżeli to jest Twoja rzeczywistość, przytulam Cię.

Znam ten koktajl wstydu, pomieszania, złości na własną nieudolność.

Co jeśli kocham siebie na tyle, że daję sobie pozwolenie zamknąć ten biznes / projekt / klienta,
który już mnie nie rozświetla?

Co jeśli powiedzenie sobie „dość, to jest koniec” jest w tym momencie najwyższą formą miłości, jaką możesz sobie podarować?

Owocnych odkryć!

Katarzyna

Zdjęcie z czasów tamtego biznesu. 2017 rok.